Znowu koszmarny dzień biurze za mną – ożywiła mnie gorąca kąpiel, i, jak zazwyczaj przed snem, surfuję w Internecie. Nie jestem jednak do końca szczęśliwa – wciąż łupie mnie to kolano, przez które nie mogę chodzić z kijkami. Muszę już spadać, ale zanim zasnę, spójrzcie na to co dziś znalazłam. Piszcie, jeśli chcecie komentować mój post. Fotografie z witryny:
wordpress.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz